|
Gdy jedzie się tym autem, dosłownie czuje się, jak mięśnie się kurczą. Hałas wydobywający się z 6,5 litrowego silnika V12 tuż za plecami kierowcy sprawia, że poziom adrenaliny we krwi wyraźnie rośnie.
Jest jak wściekły, dyszący ogniem byk. Zdaje się być żywy, jakby grzebał kopytem w ziemi Pampeluny i parskał ze zniecierpliwienia.
Kierowca ma do dyspozycji 640 KM i 660 Nm momentu obrotowego. Po prostu nie da się go zatrzymać. Jednym słowem - bestia.
|
|